Jak często słyszymy o potrzebie efektywności? Co się składa na tę “magiczną” umiejętność? A ja często podkreślam, że planowanie jest naszym sprzymierzeńcem w projektach. Kolejnym wspierającym motywem są podsumowania naszych poprzednich działań, ale czego nam ostatecznie brakuje, by kończyć rozpoczęte projekty?
Podsumowanie, Planowanie i …
Często rozmyślam o planowaniu i działaniu. Dla mnie jedno idzie w parze z drugim. I tak sobie myślę, że rozmawiając o podsumowaniach i planowaniu, nie sposób nie wspomnieć o jednym kluczowym elemencie, który często umyka w gąszczu inspirujących postów i rozbudowanych planów – mianowicie akcji. Tak, zgadza się, AKCJA, czyli działanie, konkretne podejmowania kroków ku realizacji naszych celów. Ostatecznie, czy właśnie nie po to podejmujemy wysiłek, by coś osiągnąć?
Oponenci powiedzieliby, a gdzie przyjemność z działania bez celu, po prostu dla przyjemności? I tu na myśl przychodzi mi refleksja narciarza, którego poznałam kiedyś na urlopie w górach. A brzmiała mniej więcej tak: „Jeśli ktoś na nas z góry patrzy i widzi, jak jeździmy na nartach, to pewnie sobie myśli: Oni poszaleli, po co tak wjeżdżają do góry, żeby potem za chwilę zjechać w dół i znów do góry…”. Ma to sens w kontekście urlopu, wakacji lub pasji.
Jeśli jednak chodzi o realizowanie celów, to trzeba podjąć celowany wysiłek.
Oczywiście, podsumowania i plany mają swoje niezaprzeczalne zalety. Podsumowanie pozwalają nam spojrzeć wstecz, zobaczyć, co się udało, a co wymaga poprawy. Planowanie zaś daje nam kierunek, wytycza ścieżkę do naszych marzeń i ambicji. Ale bez akcji, wszystkie te refleksje i wizje pozostają jedynie na papierze, w sferze abstrakcji czystymi założeniami.
Co zrobić jak mi się nie chce?
Ale jak wziąć się do roboty, gdy czasem wydaje się nam, że nie mamy siły, motywacji czy nawet jasnego pomysłu na to, od czego zacząć?
To bardzo częsta blokada do stawania twarzą w twarz z planem i ilością tematów do „zaopiekowania”. Jeszcze częściej stajemy przed projektem, który wydaje się tak wielki, że nie wiadomo od której strony go zajść – jak taki wielki słoń. Wtedy pojawi się tysiąc wymówek i pomysłów, na to w co innego możemy się zaangażować, aby tylko nie ruszać tego słonia.
A najprostszą, najbardziej dostępną metodą jest po prostu rozpoczęcie jakiegokolwiek działania, związanego z tym tematem. Akcja rodzi reakcję. Znacie to powiedzenie?
W praktyce wygląda to tak, że jak już ruszymy i zrobimy jakiś nawet mały wycinek zadania, to potem już pójdzie nam łatwiej.
Kluczem do ruszenia z miejsca jest wyznaczenie sobie małych kroków i wystartowanie od jednego z nich. Przydatna tutaj może być również Metoda 5 sekund – autorstwa Mel Robbins, która zakłada, że jak siadasz by rozpocząć działanie i włączają Ci się wątpliwości, opór lub niechęć, to zaczynasz odliczać 5…4…3…2…1 i działasz. Tym sposobem przekierowujesz swoją uwagę na odliczanie od tyłu jak do startu rakiety. A to powoduje, że zamiast dać się rozkręcić Twoim wątpliwościom, po dojściu do jednego jesteś gotowy by wystartować.
Nie trzeba od razu zdobywać szczytów czy realizować wielkich zamierzeń w jednym mgnieniu oka. Ważne jest, by podejmować regularne, konsekwentne działania, nawet jeśli na początek będą to drobne, niepozorne kroki.
Inne pomocne metody
Podziel swój projekt na duże obszary, a w nich na mniejsze tematy. W każdym temacie wyznacz pierwsze zadanie, które może rozpocząć rozwijanie tego tematu. I tu zacznij. Nie pasuje Ci to zadanie, weź inne na tapet. Po prostu zacznij działać.
Warto też pamiętać o wsparciu innych osób. Czasem ciężko jest działać samemu. Dobrze jest mieć przy sobie ludzi, którzy nas wspierają, motywują i czasem nawet popychają w stronę działania. Towarzystwo osób o podobnych celach i wartościach może być nieocenione w trudnych momentach.
I wreszcie, nie lękajmy się porażek. One też są częścią procesu. Ważne, abyśmy potrafili wyciągnąć z nich naukę i iść dalej, nie tracąc wiary w siebie i swoje cele.
Reasumując: podsumowania i planowanie są ważne, ale to akcja jest kluczem do sukcesu.
——-
A jeśli nadal ciężko Ci ruszyć z miejsca, to napisz do mnie wiadomość na hello@annamikians.pl
Pomogę Ci zmienić tę sytuację.